Szokujące doniesienia – Putinowi zostały 3 lata życia, Państwo da księżom podwyżki, Zwolnieni z Allegro dostali…darmową kawę i ciastka. To wybrane tytuły z niektórych internetowych serwisów z ostatnich kilku dni. Brzmią groźnie, ale nie tylko to je łączy. Dużo bardziej niż tematyka łączy je fakt, że manipulują czytelnikiem. Być może warto napisać to nawet dosadniej – kłamią, ponieważ żaden z wymienionych tytułów nie odnosi do treści, którą sugeruje. A nawet jeśli próbuje to robić poprzez zamydlanie jakichś kwestii, to łatwo je podważyć.
To, że prawda jest dziś pojęciem względnym i niewiele znaczącym, jest oczywistością. I pewnie dlatego coraz trudniej ją znaleźć w naszej rzeczywistości. Nie tylko tej offline, ale – może nawet dużo bardziej – online. Dawniej traktowałem to głównie jako ciekawostkę, później jako warte uwagi case’y popierające tezę o śmierci dziennikarstwa. Ale dziś…zaczyna mnie to poważnie martwić jako człowieka. Bo jak wiele z tego, co czytam, okazuje się zmanipulowaną treścią?
Niestety, mam wrażenie, że zabiegi, które zastosowano w tytułach wymienionych wcześniej artykułów coraz częściej stają się także domeną naszego języka. Jeszcze nie tak dawno z uśmiechem czytałem wpisy moich facebookowych znajomych, którzy używają podobnych „skrótów myślowych”. Teraz jestem tym raczej zażenowany. Podobnie jak tym, że wielu z nas nie potrafi czytać. Ze zrozumieniem rzecz jasna. A może to lenistwo? Bo gdyby zechciało nam się zawsze sięgać do źródeł, to np. nie linkowalibyśmy tak bezrefleksyjnie do treści, które mają stanowić potwierdzenie światopoglądu, o wątpliwej jednak podstawie (o czym dowiadujemy się po szczegółowym zapoznaniu się z treścią).Tu muszę dodać, że ten tekst powstał z inspiracji wieloma tego typu postami, do których mam dostęp na swojej facebookowej tablicy. Ech, gdybyśmy tylko wszyscy uważali na historii i dowiedzieli się, jak ważne są źródła…
Być może już jest ten czas, w którym powinniśmy obawiać się tego, że za kilkanaście lat nasza rzeczywistość będzie jeszcze bardziej rozmydlona. Nękana manipulacją, relatywizmem i kłamstwem. Może jestem idealistą, ale bardzo bym chciał, żeby wirtualne pozostało wirtualnym, a rzeczywiste miało oparcie w faktach.
***
Na koniec wyjaśnienie dla tych, którzy jednak nie rozumieją mojej dość odważnej tezy o manipulacji w tytułach, które przytoczyłem na początku: Szokujące doniesienia o tym, że Putinowi zostały 3 lata życia, są jedynie spekulacjami dziennikarza amerykańskiego tabloidu New York Post. Pełny artykuł pod tym linkiem. Nikt nie twierdzi, że ma wiedzę co do tego, ile lat życia zostało Putinowi, ani tym bardziej, czy trawi go choroba. Tyle.
Co do podwyżek księży natomiast, to na ten temat wypowiadał się już minister Halicki. W każdym razie, kwestia funduszu kościelnego, bo o nim mowa, jest wyjaśniona dokładnie na przykład w tym dokumencie. O żadnych podwyżkach dla księży zatem nie może być mowy.
A case Allegro – no cóż, rzeczywiście na Facebooku pojawił się wpis jednego z lokali, który znajduje się w siedzibie tej firmy, że są zaproszeni na darmową kawę i ciastka. Wpis spotkał się z falą oburzenia, a nie z falą tych, którzy wybrali się kawę i ciasto po otrzymaniu wypowiedzenia. A przynajmniej nie ma źródeł, które by to potwierdzały, co sugeruje tytuł.